Podsumowanie roku

 

Ten rok był dość aktywny. Przyniósł trochę zmian. Ale gdybym miała zdefiniować go w dosłownie dwóch słowach to powiedziałabym, że był to rok rozwoju i uświadomienia sobie wielu rzeczy.

Robiliśmy z Panem wiele rzeczy… wkroczyliśmy na nowe wody, w poznawaniu innych osób z klimatu. Spróbowaliśmy nowych zabaw i praktyk.

Ten rok to też pewne zmierzenie się z rzeczywistością, z codziennością, z wyzwaniami, które na Nas wpłynęły. Były rozmowy, otwieranie się przed Panem, chwile totalnej bezradności i trochę płaczu. Jednak po tych 3 tygodniach w środku roku, wróciliśmy silniejsi. Mam wrażenie, że mimo tych trudności, oboje zwracamy uwagę na pewne rzeczy w relacji i ogólnie w klimacie.

Był to niewątpliwie rok pełen wzlotów i upadku, niepowodzeń, kar, nagród. Jednak przede wszystkim rozwinęłam się podczas tego roku pod różnymi względami. Poznałam bardziej swoje uległe ja. Polubiłam je bardziej.

Podczas tego roku Pan pozwolił mi na dużo. Zwłaszcza na poznanie jak to jest być po drugiej stronie. Skosztowałam dominacji w innej formie, co pokazało też mi, na co powinnam zwracać uwagę służąc.

Dziękuje Panie za ten rok i już się cieszę na kolejny!

:*

 


 

 

 

 Photo by Sapan Patel on Unsplash

Komentarze