Dwie strony
Próbując złapać balans...
Listopad zawsze uderza z taką niespodziewaną siłą. Niedawno zaczął się nowy rok, a ilość rzeczy do zrobienia rośnie z dnia na dzień. Można powiedzieć, że jeśli do świat uda mi się mieć dzień wolnego... takiego prawdziwego wolnego... to będzie cud. 😩
Z jednej strony każdy dzień niesie za sobą mnóstwo obowiązków, którymi zajmuje się sama próbując je zrobić najlepiej jak potrafię. To taka sfera gdzie można powiedzieć "Pan co do zasady nie ma wstępu" (chociaż to takie bardzo radykalne sformułowanie). Ale po prostu Pan w to nie ingeruje na porządku dziennym, do czasu aż sytuacja będzie tego wymagała. Bo może się tak zdarzyć, że Jego obecność w tym się pojawi i przejmie On część kontroli. Kiedyś do tego doszło na parę dni... zdarzało się też, że Pan wszedł w taką rolę hmm pilnowania, żebym za długo nie siedziała nad tymi obowiązkami, bo jutro też jest dzień. Natomiast były to krótkie chwilę, i ta sfera cały czas pozostaje całkowicie moja.
Jest też druga sfera. Tam ja mam mniej kontroli lub jej nie mam w ogóle. W niej decyduje Pan. I tu pojawiają się różne sytuacje. Nawet trudno je wyliczyć, próbując zamknąć ten katalog. Zdarza się, że nagle tracę prawo do czegoś, lub zyskuje jakieś nowe. Próbuje lub uczę się czegoś totalnie dla mnie nowego. Musze przyznać, że od kiedy uczelnia ograniczyła się do komputera jest troszkę inaczej. Wcześniej zdarzały się dni spędzone w całości na wydziale, a powrót do domu oznaczał po części wejście w moją drugą rolę. Teraz pojawia się mnóstwo sytuacji, kiedy to mając przerwę między zajęciami ta rola się pojawia. Sama pespektywa odrobiny klimatu podczas czy między wykładami wcześniej była niemożliwa w takiej wersji jak teraz. Powoduje to u mnie wielkie podekscytowanie na samą myśl o tym, jednak wymaga też wiele pod względem skupienia się na zajęciach lub po prostu "powrotu do siebie" po wszystkim.
Z jednej strony powoduje to mały chaos, który był na początku trudny do okiełznania, z drugiej jednak jakkolwiek to brzmi wprowadza balans między tymi dwoma stronami. 😇
Komentarze
Prześlij komentarz